Relacja z wycieczki do Bolestraszyc, Przemyśla, Krasiczyna.
Tuż po zakończeniu krośnieńskich Juwenaliów 15 maja, PWSZ w Krośnie zaproponował licznie przybyłym studentom z zagranicy atrakcyjną wycieczkę rekreacyjną do Bolestraszyc, Przemyśla i Krasiczyna. Wzięli w niej udział przede wszystkim rosyjscy goście z Rosyjskiego Państwowego Humanistycznego Uniwersytetu w Domodiedowo, którzy w większości już wcześniej byli przynajmniej raz w Krośnie oraz aktywna grupa studentów JiKR – także działających w Kole Naukowym ,,Досуг”. Można to uznać za formę odwdzięczenia się za niezwykłą eskapadę do miejscowości Siergijew Posad, jaką mieli okazję odbyć krośnieńscy studenci w czasie niedawnej wyprawy do Rosji.
Z Krosna wyjechaliśmy o 8 rano i po niedługiej podróży dotarliśmy do Arboretum w Bolestraszycach, utworzonego w 1975 roku. Jest to obiekt przyrodniczy, kulturowy i spełniający dodatkowo funkcję dydaktyczną. Zgromadzono tu kilka tysięcy gatunków, odmian i form roślin. Wiele z nich zaliczanych jest do gatunków chronionych w polskiej florze, bo zagrożonych wyginięciem. Pochodzą one głównie z terenów południowo – wschodniej Polski i robią ogromne wrażenie, szczególnie, kiedy wszystko kwitnie i budzi się do życia. Z takiego miejsca trochę żal odchodzić, ale musieliśmy udać się dalej. Następnym celem był Przemyśl. Jest to jedno z najstarszych miast Polski, które leży nad rzeką San w odległości 14 km od granicy z Ukrainą. Najpierw wjechaliśmy na Kopiec Tatarski, pierwotnie miejsce kultu bogów słowiańskich. Na sam szczyt trzeba było dojść pieszo. Ale nie żałowaliśmy, bo rozpościera się stamtąd piękna panorama miasta i można zobaczyć kraj naszych wschodnich sąsiadów – Ukrainę. Z kopca udaliśmy się na obiad nieopodal przemyskiego rynku. Potem zwiedziliśmy Sobór św. Jana Chrzciciela (kościół archikatedralny obrządku greckokatolickiego), Archikatedrę Przemyską (główna świątynia Archidiecezji Przemyskiej). Przy pomniku dobrego wojaka Szwejka (bohatera powieści Jaroslava Haška) robiliśmy sobie pamiątkowe zdjęcia. Po spacerze po przemyskim rynku, udaliśmy się w dalszą podróż. Czekała na nas trzecia część naszej wyprawy – Krasiczyn, gdzie znajduje się imponujący kompleks pałacowo – parkowy z końca XVI wieku. Zamek jest położony 10 km od Przemyśla w dawnej rezydencji magnaterii polskiej i został wybudowany przez kasztelana przemyskiego Stanisława Krasickiego. Budowlę otaczają cztery baszty o nazwach: Boska, Papieska, Królewska, Szlachecka. Z inicjatywy późniejszego właściciela zamku Leona Sapiehy powstał wokół piękny park, gdzie znajdują się rodowe dęby i lipy posadzone zgodnie z tradycją litewską na cześć narodzin potomstwa. Podczas II wojny światowej zamek uległ spustoszeniu, jednak teraz po pracach konserwatorskich dalej oczarowuje swoim dawnym blaskiem.
Oprócz wartości poznawczej odbyta wycieczka stworzyła liczne okazje do tego, że mogliśmy swobodnie porozmawiać ze swoimi rówieśnikami z Rosji, wymienić poglądy, podzielić się wrażeniami z wycieczki. Staraliśmy się podszlifować swój rosyjski słuchając żywego języka co nie zdarza się często. Warto podtrzymywać takie więzi na przyszłość, ponieważ sprzyjają one wzajemnemu poznawaniu kultur i zbliżaniu narodów.
Kamil Raś, II rok JiKR