Nie dość tego, że przyprowadziły je w wielkim worku Śnieżynki, to kolorowe cukierki pakowały prezenty, przechwalały się i śpiewały piosenki także po angielsku. Zjawił się także renifer, który nauczył trudnych słów nowej pioesnki dzieci i ich rodziców. Natomiast pomocnica Mikołaja zadawała ciekawe zagadki, na które odpowiadali nawet najmłodsi pacjenci. Kilka słów należy poświecić Mikołajowi - który był wspaniały w ocenie rrodziców i dzieci. Jego ciepły głos sprawiał, że nawet kilkumiesieczne dzieci nie płakały u niego na kolanach. Całość przedstawienia dopełniła scenografia zrobiona przez studentki - kolorowe lampiony, anielskie włosy, kominek i choinka oraz liczne gwiazdy na niebie. Dodać należy, że studentki są autorkami scenariusza oraz własnoręcznie wykonały blisko 30 prezentów dla małych pacjentów. Były zatem wyszywane krzyżykami obrazki, uszyte postaci Mikołaja, choinki, gwiazdki i słodycze. Gratulujemy pomysłu i cieszymy się z sukcesu.