start

Aktualności

ERAZMUS W USA - RELACJA STUDENTKI PIELĘGNIARSTWA

27-06-2015

ERAZMUS W USA - RELACJA STUDENTKI PIELĘGNIARSTWA

Moim życiowym marzeniem były od zawsze studia za granicą a Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Krośnie umożliwiła mi ich realizację. Decydując się na zawód pielęgniarki chciałam mieć możliwość porównania pracy w szpitalu w Polsce z innym krajem. Nigdy nie myślałam, że zrealizuje to marzenie, tym bardziej w Stanach Zjednoczonych. Doświadczenie jakie  zdobyłam w USA wzbogaciło moją  wizję świata oraz ukazało wiele możliwości w budowaniu swojej przyszłości zawodowej.

W pierwszym tygodniu po wybraniu przedmiotów i poznaniu otoczeniem zaczęłam się interesować możliwością odbycia praktyk w pobliskim szpitalu. Ze względów prawnych praktyki nie mogłam jednak odbyć ale zaoferowano mi pracę w formie wolontariatu na Emergency w Noble Hospital. Na początku miałam obawy, czy poradzę sobie, czy będę miło zaakceptowana. Rzeczywistość przeszła moje oczekiwania, cały personel medyczny, lekarze, pielęgniarki, dyrektor oddziału, przywitali mnie bardzo miło. Mieliśmy wspólny pokój, przeznaczony do odbycia przerwy i spożywania obiadu, w tym czasie zawsze zadawano mi mnóstwo pytań, lekarze byli ciekawi moich spostrzeżeń, słuchali mnie, czasami wręcz żartowali. Po każdym zakończonym dniu pracy dziękowali mi za pomoc i pracę jaką wykonałam.

W szpitalu swoją pracę zaczynałam o godzinie 10:00 rano a kończyłam o 14:00, w poniedziałki, wtorki i czwartki, godziny pracy były podporządkowane zajęciom na uczelni. Moja praca polegała głównie na dbaniu o zaspakajanie potrzeb fizjologicznych chorego, dbanie o temperaturę i mikroklimat sali, wygodne dostosowane łóżko,  prowadzenie rozmowy z pacjentem, która odgrywa również aspekt terapeutyczny. Pomoc pielęgniarkom, lekarzom polegała na dostarczaniu badań do laboratorium, uzupełnianiu zapotrzebowania medycznego takiego jak: igły, strzykawki, welflony, probówki i szereg innych rzeczy. Zajmowałam się także transportem chorych na badania specjalistyczne, dlatego też w bardzo niedługim czasie zapoznałam się z topografią szpitala. Po wypisie pacjenta wykonywałam dezynfekcją sali oraz przygotowałam łóżko dla następnego chorego. Dezynfekcji jest w USA traktowana bardzo poważnie i odpowiedzialnie przy windach, w każdym pokoju, przy drzwiach wejściowych do różnych pomieszczeń i w wielu innych miejscach znajdują się preparaty dezynfekuje dostępne dla każdego kto znajduje się w szpitalu.

Praca pielęgniarki w Stanach Zjednoczonych znacznie różni się od pracy pielęgniarki w Polsce. Już na studiach każda z nich wybiera specjalizację w jakiej zamierza po ukończeniu nauki pracować. Fakt, iż w Polsce na studiach pielęgniarskich uczymy się wykonywać wszystkich czynności pielęgniarskich bardzo zadziwiał personel szpitala USA. Pielęgniarki pracę zaczynają o godzinie 3:00 pracując 12 godzin i kończąc o godzinie 15:00 lub od godziny 9:00 do piątej 17:00. Każda z pielęgniarek ma pod opieką od 4-5 pacjentów. Pacjenci znają imiona pielęgniarek i od początku do końca pobytu w szpitalu są prowadzeni tylko przez nie, co ułatwia pracę zespołową. Odmienne jest także wydawanie leków pacjentom, odbywa sie pod ścisłym nadzorem, każdy lek ma swój kod a pielęgniarka po podaniu leku choremu odnotowuje ile leku zostało podane pacjentowi i ile pozostaje. Wszystkie czynności nawet te najdrobniejsze są odnotowywane bardzo starannie w dokumentacji medycznej. Pielęgniarki nie wykonują czynności higienicznych u pacjenta lub wykonują je bardzo rzadko. Dodatkowo pracę pielęgniarek usprawnia pomoc wolontariuszy, takich jak ja, którzy troszczą się o potrzeby fizjologiczne pacjenta, wysłuchują ich dając im wsparcie. Pacjentowi dodatkowo oferowane są posiłki regeneracyjne, ciepły koc, odzież, chusteczki a rodzina pacjenta zawsze otrzymuje ciepłą kawę lub herbatę.

Wyjazd do USA jest dla mnie bezcennym doświadczeniem bez wątpienia zmienił moje dotychczasowe postrzeganie świata i ludzi. Spełniły się moje marzenia o zobaczeniu Nowy Jorku, Waszyngtonu, Bostonu, zwiedzeniu Harwardu, jednej z najlepszych uczelni na całym świecie. Zawarłam przyjaźnie z ludźmi z Chin, Guan, Puerto Ricko, Etiopii oraz oczywiście Stanów Zjednoczonych. Na swojej drodze napotkałam samych dobrych i wyrozumiałych ludzi, którzy zawsze służyli mi pomocą. Poznałam ich kulturę, mentalność, nastawienie do życia. Nie zawsze mogłam zgodzić się z ich poglądami, jednak najważniejsze jest to, że miałam okazje pozna istniejące różnice.

 

Ewelina Szymkowicz

 

lista aktualności
zporr
Zakupu oprogramowania dokonano w ramach projektu “Budowa szerokopasmowej regionalnej sieci internetowej w Krośnie i w powiecie krośnieńskim współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego"
bip
© 2010.All rights reserved. Realizacja: ideo,
Powered by CMS Edito