start


Najczęściej oglądane

Newsy

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi aktualnościami.

Artykuły

W chwili obecnej nie dysponujemy żadnymi aktualnościami.

Aktualności

Świetne miejsce do studiowania - Marlena Sząbara o semestrze studiów w hiszpańskim Kadyksie

03-03-2019

W ramach programu Erasmus, tuż po powrocie z poprzedniego Erasmusa w hiszpańskim mieście-Valladolid, zdecydowałam się na kolejny wyjazd, tym razem do Kadyksu- niewielkiego miasta usytuowanego na południu Hiszpanii, w regionie Andaluzja.

Pierwszym zaskoczeniem dla mnie okazał się klimat, jaki panuje w tamtejszych okolicach. Nie spodziewałam się tak wysokich temperatur w czasie, gdy w Polsce rozpoczynała się już jesień. Zaraz po wypakowaniu swoich rzeczy z walizek, wybrałam się na piaszczystą plażę, która nosi nazwę ‘La Caleta’ i jest jedną z najpiękniejszych plaż Hiszpanii, a także miejscem scenografii znanych filmów takich jak np. w roli głównej z agentem 007- J.Bondem „Die Another Day”. Zdecydowanie najlepszym moim wspomnieniem jest kąpiel i nurkowanie w Oceanie Atlantyckim, którego słone wody mienią się w przeróżnych odcieniach koloru niebieskiego i są jedynym ratunkiem od wysokich temperatur w ciągu dnia. Przed rozpoczęciem roku akademickiego właśnie tam, na plażach Kadyksu spędzałam całe dnie, opalając się, spacerując po gorącym piasku, czy też pływając.

Jak już wcześniej wspomniałam, Kadyks nie jest dużym miastem, bardziej przypomina miasteczko, w którym każdego dnia można napotkać te same osoby. Dzieli się na część Nową i część Starą, która jednak bardziej przypadła mi do gustu, ze względu na budownictwo i wąskie uliczki między budynkami, które wnoszą niezwykły klimat. Znajdują się tam również ogrody z egzotyczną i bujną roślinnością, które są zielone przez okrągły rok. Nowa część miasta to przede wszystkim nowoczesne budownictwo, galerie handlowe i drogie restauracje, kluby i hotele.

Edukacja odbywała się na tamtejszym uniwersytecie, do którego tłumnie zjeżdża młodzież z całego świata. Zaprzyjaźniłam się z wieloma studentami z Meksyku, Włoch, Niemiec, Wielkiej Brytanii, Rosji, Francji, Turcji i innych krajów. Studiowanie przebiegało w przyjaznej atmosferze, nie brakowało chętnych do pomocy. Wykładowcy byli bardzo wymagający i konsekwentni, szczególnie co do obecności. Ważnym aspektem była praca w grupach, stąd przynajmniej raz w tygodniu wykonywaliśmy różne projekty, które wymagały dużego wkładu i zaangażowania większej liczby osób. Szeroki kanon projektów obejmował prace pisemne, prezentacje multimedialne, filmy, odgrywanie scenek z różnych książek. Był to na pewno element integrujący studentów z różnych krajów. Przyjazne podejście wykładowców i studentów powodowało, że można było z łatwością przełamać bariery nieśmiałości, stać się bardziej otwartym i przede wszystkich biegle posługiwać się różnymi językami. Nie brakowało nam pomocy naukowych, uniwersytet posiada szerokie zaplecze naukowe, bogato wyposażoną bibliotekę, sale multimedialne. Najciekawsze zajęcie, które pochłonęły większą część mojej uwagi to kurs języka hiszpańskiego.

Zajęcia odbywały się codziennie (5 dni w tygodniu) z niezwykle zabawnymi wykładowcami, którzy urozmaicali naukę przeróżnymi aktywnościami, angażując całą grupę. Na każdym spotkaniu, czy to na zajęcia hiszpańskiego, czy na inne, dozwolone jest przychodzenie z laptopami i używanie ich w celu sprawniejszego zapisywania notatek i wyszukiwania informacji. W relacjach student-wykładowca można zauważyć bardzo liberalne podejście. Pomimo dystansu dzielącego te dwie grupy komunikacja jest niezwykle otwarta co daje większą pewność siebie do udzielania się na zajęciach. Większość wykładów ukierunkowana była pod kątem wymagań egzaminacyjnych, ale zdarzały się takie, które oscylowały między światem iluzji i fantazji. Nie wiadomo było co jest przedmiotem tych zajęć i czego można się spodziewać na egzaminie. Jednym słowem nie zostały jasno sprecyzowane cele.

Po zamknięciu sesji egzaminacyjnej, oczekując na wyniki, postanowiłam skoncentrować się na czerpaniu przyjemnościach z południowo-zachodniej Hiszpanii. Razem z przyjaciółmi odwiedziłam okolice Kadyksu takie jak Gibraltar, Sevilla, Puerto de Santa Maria, Vejer de la Frontera, Arcos de la Frontera, Trafalgar, Terifa, Bolonia, Jerez de la Frontera, a także Barcelona, Madryt i sporo miast Maroka. Dużo czasu spędzałam z moją nową, Erasmusową rodziną, czyli dwudziestoma współlokatorami kamienicy „na Sagaście”. Wspólne przygotowywanie posiłków, nauka, zabawa to najlepsze chwile pobytu w Hiszpanii.

Stały kontakt i rozmawianie w języku hiszpańskim spowodowały, że zaczęłam się posługiwać tym językiem biegle. Kadyks, to nie tylko świetne miejsce do studiowania, ale magiczne, pełne zabytków, historii najstarsze miasto w Europie. Z chęcią wrócę tam na pewno nie jeden raz.

Marlena Sząbara (III rok filologii angielskiej)

lista aktualności
zporr
Zakupu oprogramowania dokonano w ramach projektu “Budowa szerokopasmowej regionalnej sieci internetowej w Krośnie i w powiecie krośnieńskim współfinansowanego przez Unię Europejską z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego"
bip
© 2010.All rights reserved. Realizacja: ideo,
Powered by CMS Edito