Bruksela przywitała nas mżawką i chłodem (co przy ówczesnych temperaturach nikogo nie zaskoczyło). Zwiedzanie rozpoczęłyśmy od spróbowania słynnych belgijskich frytek w charakterystycznym foodtrucku. Następnie udałyśmy się na wycieczkę z przewodnikiem po głównych zabytkach miasta. Poznałyśmy historię Grand Place - głównego placu w Brukseli, obejrzałyśmy symbol miasta: figurkę-fontannę “Manneken pis”, co w dosłownym tłumaczeniu oznacza “sikający chłopiec”, wysłuchałyśmy wielu historii na temat piwa, z którego Belgowie są niesamowicie dumni i próbowałyśmy wczuć się w atmosferę miasta. Niestety, entuzjazm przewodnika szybko nas pokonał i po około godzinie, korzystając z przerwy, uciekłyśmy na kawę, o której każda z nas już wówczas marzyła. Wieczór postanowiłyśmy spędzić w najbardziej rozpoznawalnym barze w Brukseli – Delirium Cafe, próbując firmowego piwa, o zawartości alkoholu (zaledwie!) 8-9%. Wreszcie wróciłyśmy do hostelu, szykując się na główny punkt wycieczki następnego dnia, czyli wizytę w Instytucjach Unii Europejskiej.
Rankiem udałyśmy się do budynku Komisji Europejskiej, gdzie zapoznałyśmy się ze specyfiką pracy tłumacza ustnego w wielkiej międzynarodowej instytucji. Po wysłuchaniu kilku prelekcji dotyczących tłumaczenia każda z nas miała okazję zasiąść w kabinie tłumacza i spróbować swoich sił w tym niezwykłym otoczeniu. Najbardziej interesującą częścią była rozmowa z tłumaczami, z których najciekawiej o początkach swojej pracy opowiadała młoda Litwinka. Następnie zwiedzałyśmy gmach Komisji Europejskiej i otrzymałyśmy miłe gadżety promocyjne. Zastrzeżenia miałyśmy jedynie do oznakowania kierunku zwiedzania, które niemal uniemożliwiło nam wyjście z tej instytucji.
Kolejnym etapem było zwiedzanie budynku Parlamentu Europejskiego, który zrobił na nas duże wrażenie swoją wielkością i wyposażeniem. Szczególny podziw wzbudziła w nas sala posiedzeń, a zwłaszcza niezwykle wygodne fotele parlamentarzystów. Każdy ze zwiedzających mógł także stojąc przy mównicy poczuć się jak jeden z nich.
Wieczorem podziwiałyśmy nierozerwalnie związany z wizerunkiem Brukseli monumentalny model kryształu żelaza - Atomium, który został zbudowany z okazji Wystawy Światowej w Brukseli w 1958 roku, jako symbol ówczesnych osiągnięć naukowych oraz technicznych.
Ostatni dzień upłynął na indywidualnym zwiedzaniu miasta szlakami polecanymi dla turystów (mapki z propozycjami tras były dostępne w naszym hostelu).
Stolica Belgii zrobiła na nas duże wrażenie. Wycieczka, poza możliwością zobaczenia atrakcji turystycznych, dostarczyła nam nowej motywacji do nauki, a także pozwoliła zobaczyć zawód tłumacza w nowym ciekawym świetle. Wróciłyśmy pełne entuzjazmu i nadziei, że każdy z nas może zostać tłumaczem w Instytucjach Unii Europejskiej.
Alina Jędrzejczyk, Agnieszka Szelc, Sabina Wajda