Nasza przygoda rozpoczęła się 14-go kwietnia 2011-go roku około godziny 22.00. Siedmioosobowa grupa studentów PWSZ wraz z opiekunem dr Leokadią Styrcz-Przebindą wsiadła do busa, który zawiózł nas do Rzeszowa, gdzie mieliśmy pierwszy przystanek na swojej długiej drodze do Moskwy. W Rzeszowie dołączyły do nas dwie studentki Uniwersytetu Jagiellońskiego i razem wsiedliśmy do pociągu Rzeszów-Lwów. We Lwowie czekało na nas specjalne zadanie - zakup biletów powrotnych. Udało się to załatwić pomyślnie i kupiliśmy bilety na 20-go kwietnia. O ósmej rano zajęliśmy swoje miejsca w pociągu relacji Lwów-Moskwa i od tej pory spędziliśmy 23 godziny w drodze. W Moskwie byliśmy około 9.00 rano czasu moskiewskiego. Na Dworcu Kijowskim w Moskwie czekała na nas Pani Prorektor ds. pracy naukowej S. Sporychina, która bardzo ciepło nas powitała i udaliśmy się do komfortowego hotelu RAMADA w Domodiedowo. Wcześniej czekała nas konfrontacja z zaskakująco szybkim tempem poruszania się w moskiewskim metrze, którego każdy nowoprzybyły musi się nauczyć w praktyce. Nie mieliśmy za dużo czasu na odpoczynek po wyczerpującej podróży. Zdążyliśmy praktycznie tylko wziąć prysznic. Czekał nas dzień pełen wrażeń. O 13.00 do hotelu przyjechał do nas Rektor filii RGGU (Российский государственный гуманитарный университет) w Domodiedowo Jewgienij Safonow, który przedstawił nam dość napięty harmonogram naszego tygodniowego pobytu w Moskwie.
W pierwszym dniu odwiedziliśmy Dom-Muzeum Antoniego Czechowa, a wieczorem obejrzeliśmy sztukę tego autora ,,Pojedynek” (Дуэль) w Moskiewskim Teatrze Artystycznym im. Czechowa (MChT). Po spektaklu, bardzo zmęczeni, poszliśmy spać. Drugi dzień był całkowicie poświęcony postaci Michaiła Bułhakowa. Na zajęciach w filii RGGU w Domodiedowo wysłuchaliśmy referatów związanych z tematyką bułhakowowską, po czym udaliśmy się do Domu-Muzeum tego pisarza (ул. Большая Садовая, д.10, к.50). Jest to specyficzne muzeum, ponieważ wszędzie można robić fotografie bez specjalnego zezwolenia i dotykać wszystkich zebranych przedmiotów, którymi posługiwał się pisarz. Dom-Muzeum to kultowe miejsce dla wciąż licznych wielbicieli twórczości tego pisarza z całego świata, o czym świadczą wymownie choćby bardzo osobiste komentarze na klatce schodowej. Następnie mieliśmy w planie spektakl ,,Mistrz i Małgorzata” (Мастер и Маргарита) w znanym Moskiewskim Akademickim Teatrze Artystycznym im. Gorkiego (MChAT). Spektakl został wystawiony z dużym rozmachem, mogła imponować nowatorska scenografia i możliwości wokalno-taneczne aktorów. Jedynie może nie zachowano równowagi pomiędzy brawurowo przedstawionymi wątkami z czasów Moskwy stalinowskiej, a nieco zbyt statycznie ujętymi scenami z wątku biblijnego. Z pewnością jednak przy każdej inscenizacji reżyser musi wybierać ten aspekt wielopłaszczyznowej powieści Bułhakowa, który uważa za najważniejszy dla siebie. Trzeciego dnia przy pięknej pogodzie zwiedzaliśmy z przewodnikiem Kreml i zabytki na Placu.
Znajdują się tam m.in.: Sobór Uspienski, Sobór Archangielski, Sobór Zwiastowania, Dzwonnica Iwana Wielkiego, Car Puszka, Car Kołokoł, siedziba prezydenta Federacji Rosyjskiej. Naprawdę w pełnym słońcu uwydatniło się piękno złotych kopuł soborów, które robią ogromne wrażenie. Z Kremla przeszliśmy na obiad do GUM-u (Главный универсальный магазин), wzmocnić kondycję do walki o jak najlepsze miejsce do zrobienia sobie pamiątkowego zdjęcia przed bajkowym Soborem Wasyla Błogosławionego i Mauzoleum Lenina na Placu Czerwonym. W tym dniu mieliśmy również objazdową wycieczkę po najważniejszych miejscach w Moskwie. Pojechaliśmy na Worobiowe Wzgórza skąd roztacza się piękna panorama Moskwy. Przejechaliśmy również obok powstającego, nowoczesnego Centrum Biznesowego. Wieczorem, tradycyjnie, czekał nas kolejny spektakl w teatrze. Tym razem była to sztuka Mikołaja Gogola ,,Noc przed narodzinami Chrystusa” (Ночь перед Рождеством) w teatrze jego imienia. Wieczorem dołączył do nas dr Bartosz Gołąbek, który nie mógł być z nami od początku wycieczki, a następnego dnia przybyli również: Rektor PWSZ w Krośnie prof. ndzw. dr hab. Janusz Gruchała oraz kierownik naszego Zakładu prof. dr hab. Grzegorz Przebinda.
Kolejny dzień przyniósł wycieczkę do oddalonej o 75 km od Moskwy Ławry Troicko-Siergijewskiej w miejscowości Siergijew Posad, założonej w XIV wieku przez Sergiusza z Radoneża. Jest to imponujący kompleks cerkwi z różnych stuleci, który emanuje wciąż żywą duchowością i może wręcz oszałamiać przybyszów przepychem i oryginalnością budowli i ikon. Po powrocie do Moskwy udaliśmy się na Arbat. Po drodze zobaczyliśmy największą cerkiew prawosławną na świecie - Sobór Chrystusa Zbawiciela. Na Arbacie znajduje się pomnik Aleksandra Puszkina wraz z Natalią Gonczarową oraz Bułata Okudżawy – piewcy tego miejsca. Następnego dnia byliśmy uczestnikami konferencji poświęconej Bułhakowowi, na której swój wykład wygłosił prof. Przebinda oraz studenci RGGU. Po konferencji udaliśmy się do Galerii Trietiakowskiej, gdzie spędziliśmy ponad 2 godziny oglądając obrazy znanych malarzy (Lewicki, Sawrasow, Troponin, Kiprienski, Wasniecow, Pierow, Surikow, Kramskoj, Ge, Iwanow, Riepin, Szyszkin, Lewitan, Wróbel), które do tej pory znaliśmy tylko z książek lub Internetu. Konfrontacja na żywo z tymi dziełami to całkiem nowe doświadczenie. W tzw. domowej cerkwi Galerii Trietiakowskiej mieliśmy też możliwość zobaczyć Włodzimierską Ikonę Matki Bożej, która trafiła na Ruś z Bizancjum. Gdy wracaliśmy na Placu Czerwonym nastąpiła niespodziewana zmiana pogody i zaczął padać śnieg co utrwaliliśmy na zdjęciach. Wieczorem znów byliśmy na spektaklu, tym razem w Małym Teatrze. Oglądaliśmy sztukę Lwa Tołstoja ,,Władca ciemności” (Власть тьмы) z udziałem znakomitych moskiewskich aktorów starszego pokolenia z pieśniami narodowymi w wykonaniu zespołu Русичі. I tak doszliśmy do naszego ostatniego dnia pobytu w Moskwie. Ostatni dzień to wycieczka po lotnisku w Domodiedowo, gdzie funkcjonuje fabryka żywności serwowanej na pokładzie samolotów. Po podróży pociągiem elektrycznym i ostatnim przejeździe metrem, na pociąg powrotny zdążyliśmy w ostatniej chwili.
Do domów wróciliśmy w Wielki Piątek (22.04.) Z pewnością można powiedzieć, że Moskwa ma w sobie coś, co może oczarować. Zobaczyliśmy nie tylko znane zabytki Moskwy, ale również uczestniczyliśmy w ożywionym życiu kulturalnym miasta. Mieliśmy możliwość poznania rytmu życia Moskwy – wielkiej światowej metropolii, która wywarła na nas ogromne wrażenie.
Kamil Raś