W zjeździe uczestniczyli nie tylko absolwenci z Krosna, ale również ci, którzy obecnie mieszkają w Rzeszowie, Krakowie, Ustrzykach, Strzyżowie, a nawet Norwegii i Anglii. Nie zabrakło także wykładowców, pracowników, dyrektorów i kierowników PWSZ.
Sylwia Czekańska jest absolwentką filologii polskiej na krośnieńskiej uczelni. Dla niej trzy lata studiów było przygodą, dzięki której nauczyła się, że język polski to mimo wszystko przyszłościowy zawód, dający satysfakcję z uczenia się go. Minione lata to również ludzie, z którymi nawiązała trwałe przyjaźnie. - Czasem żartowaliśmy sobie, wysyłając kolegów czy koleżanki do innych sal. Uczelnia jest ogromna, więc z łatwością się gubili. Trochę trwało, zanim odnajdywaliśmy się w odpowiednim miejscu. Wiązało się to z wieloma śmiesznymi sytuacjami – wspomina.
Teraz broni tytułu magistra Filologii Polskiej razem ze swoją koleżanką Moniką Pocheć. - Poznałam tutaj wiele wspaniałych osób: inspirujących profesorów, którzy przekazali mi swoją wiedzę i przyjaciół, z którymi mam kontakt do teraz. Za to jestem wdzięczna krośnieńskiej uczelni – mówi Monika. Najmilej wspomina naukę wyjątkowych kolęd, których studentów uczył jeden z profesorów.
Paweł Fiejdasz, absolwent turystyki i rekreacji, krośnieńską uczelnię ukończył w 2006 roku. To dzięki niej zdobył wiedzę oraz praktyczne umiejętności, które wykorzystuje w swojej pracy zawodowej w Regionalnym Centrum Kultur Pogranicza w Krośnie. - Uczelnia i studia to wspomnienia, spotkania z ludźmi, wyjazdy – mówi. - Na takich wyjazdach uczyliśmy się oswajać z kamerą, publicznością, prowadzić zajęcia dla grup.
Ulubionym wykładowcą pana Pawła był dr Piotr Łopatkiewicz, wykładowca z dużą wiedzą, który potrafił zachęcić studentów, aby wstąpili do koła naukowego. - To dzięki niemu odwiedziłem kilka miejsc niedostępnych dla przeciętnego człowieka, np. strych kościoła farnego w Krośnie – wspomina mężczyzna. Pan Paweł po dwóch latach przerwy ukończył studia magisterskie na Uniwersytecie Rzeszowskim.
W pamięci Wacława Uliasza, absolwenta kierunku mechanika i budowa maszyn utkwiły zajęcia z matematyki organizowane na pierwszym roku studiów i prowadzone przez dr Agnieszkę Woźniak. - Po wielu latach przerwy w edukacji musiałem od nowa zabrać się za matematykę – wspomina. - Początkowo było to dla mnie trudne, ale później dobrze wspominam ten okres. Uczelnia dała mi szansę i większą wiarę w siebie.
Dla wielu studentów krośnieńska uczelnia to szansa na zdobycie wiedzy i umiejętności, które ułatwią później poszukiwanie odpowiedniej pracy. - Na PWSZ poznałem nowości w dziedzinie energetyki i odnawialnych źródeł energii, nowe systemy i możliwości rozwoju m. in. dzięki praktykom – mówi Jan Leja, tegoroczny absolwent.
Podobnego zdania jest również Wojciech Łanowy, który na zjazd absolwentów przyjechał prosto z pracy. Na krośnieńskiej uczelni ukończył kierunek budownictwo. - Na jednej z uczelnianych praktyk poznałem firmę, z którą teraz współpracuję.
Na PWSZ po czteroletniej przerwie wróciła Joanna Śmietana, absolwentka kierunku energetyka. - Ucieszyłam się z możliwości powrotu na uczelnię, bo miło wspominam czas studiów inżynierskich – mówi. - Wspomnień jest dużo. Pamiętam, że jak mieliśmy dłuższe przerwy między zajęciami, to wychodziliśmy grupą na miasto lub do parku. Z największym rozrzewnieniem wspominam prof. Stanisława Gumułę i dra Macieja Lewandowskiego. Może uda się mieć z nimi jeszcze jakieś zajęcia.
Absolwentem krośnieńskiego PWSZ jest również Sławomir Stefański, wójt gminy Wojaszówka. - Skończyłem tę wspaniałą uczelnię jako inżynier – wspominał w trakcie oficjalnej części. - Swoją przygodę na studiach w Krośnie rozpocząłem z kolegami i koleżankami w 2001 roku. To niesamowite przeżycie, że te 18 lat tak nam przeleciało. Warto pomyśleć o tym, co było za nami, żebyśmy mogli zwolnić, bo „gnamy na łeb na szyję”. Często zapominamy o wartościach i o tym, skąd i dokąd idziemy.
Swoje początki z krośnieńską uczelnią wspominał również prof. nadzw. dr hab. Zbigniew Barabasz, prorektor ds. rozwoju. Po rozmowie z prof. Kazimierzem Obodyńskim przyjechał do Krosna. Wtedy był tutaj tworzony punkt konsultacyjny. - Pochodzę z Tarnobrzega. Wsiadłem do auta, przyjechałem, wydawało mi się, że jestem w Bieszczadach. Tak mówiłem przez 10-15 lat, dopóki ktoś nie wyprowadził mnie z błędu.
Zachwycony krośnieńskim Rynkiem, miastem i Czarnorzekami zamiast na chwilę, pozostał w Krośnie na 30 lat.
O historii uczelni w czasie spotkania opowiedział jej kanclerz, mgr Franciszek Tereszkiewicz, który uczestniczył w powstawaniu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Krośnie. PWSZ Krosno powołano do życia w 1999 roku na fundamentach Punktu Konsultacyjnego Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Rzeszowie, Kolegium Nauczycielskiego oraz Nauczycielskiego Kolegium Języków Obcych.
Rozporządzenie o utworzeniu PWSZ podpisał 15 czerwca premier Jerzy Buzek. Od 2012 roku uczelnia nosi imię Stanisława Pigonia, profesora pochodzącego z Komborni, historyka literatury polskiej, edytora, wychowawcy i pedagoga.
Budynki uczelni są rozsiane po całym Krośnie. Wiele z nich zostało odrestaurowanych, jak np. Rektorat znajdujący się na krośnieńskiej starówce. Niektóre wyburzono, jak Szkołę Publiczną, której nie udało się uratować. Uczelnia może pochwalić się trzema kampusami, blisko 20 kierunkami studiów oraz prawie 2500 studentami.
PWSZ współpracuje z Uniwersytetem Jagiellońskim, który jako pierwszy poparł wniosek utworzenia uczelni. Jej studenci osiągają wiele sukcesów. Jednym z nich jest pierwsze w Polsce, a czwarte w Europie miejsce studenckiego prototypu pojazdu zasilanego etanolem, który na maratonie Shell Eco w Londynie przejechał 498 kilometrów.
Niedawno na PWSZ uruchomiono Centrum Symulacji Medycznej. Obecnie powstaje kolejny obiekt – tym razem laboratoryjny, który będzie służył studentom takich kierunków jak budownictwo, mechanika i budowa maszyn, czy energetyka.
Część oficjalna zakończyła się wykładem dra Piotra Łopatkiewicza pod tytułem „Czy słusznie Parva Cracovia?” poświęconemu związkom Krosna z Krakowem.
Zaraz po tym studenci mieli okazję spotkać się ze swoimi wykładowcami, kolegami i koleżankami, zwiedzić kampusy i miejsca, w których studiowali. Dzień zakończył się balem w restauracji Dwa Serca, w którym uczestniczyło ponad 150 osób.
28 maja 2019 (wtorek), Kampus Politechniczny, ul. Dmochowskiego 12
Zapis transmisji na żywo:
29 maja 2019 (środa), RCKP, Kolejowa 1
Spośród przedstawicielek studentek państwowych uczelni zawodowych z całej Polski zostanie wybrana Najpiękniejsza.
30 maja 2019 (czwartek)
Festiwal jest wyjątkową okazją, aby zebrani w Krośnie przedstawiciele licznych narodów i kultur zaprezentowali się mieszkańcom miasta, okolicy i regionu – muzycznie i tanecznie. Na deskach RCKP zobaczymy w tym roku grupy z Chińskiej Republiki Ludowej, Szkocji, Kazachstanu, Rosji, Ukrainy, Węgier i Stanów Zjednoczonych.
Konkurs wyłoni najsilniejszego studenta PWSZ w Krośnie. Potem zabawa taneczna dla studentów.
31 maja 2019 (piątek), krośnieński Rynek
Po oficjalnych uroczystościach jubileuszowych 20-lecia PWSZ w Krośnie, które odbędą się w RCKP, ruszy parada na Rynek. Pójdą w niej przedstawiciele zagranicznych uczelni oraz studenci i pracownicy krośnieńskiej uczelni.
Koniec Świata to rock&rollowo-folkowa wizytówka Śląska. Od 2000 roku zagrali ponad 1000 koncertów w Polsce, a także Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Czechach, Słowacji i Ukrainie. Zespół występował na największych festiwalach, min: Przystanek Woodstock, Jarocin Festiwal, Seven Festival, Cieszanów Festival, Odjazdy. Na siedmiu albumach wydanych przez Koniec Świata, znajdziemy energetyczne utwory o miłości, rewolucji i życiu w metropolii, zawieszonej gdzieś poza czasem i szerokością geograficzną.
Brathanki – polski zespół muzyczny, założony w 1998 roku, W swojej twórczości muzycy łączą elementy folkloru polskiego, czeskiego i węgierskiego z muzyką rockową.