Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa w Krośnie rozpoczęła (7.10) nowy rok akademicki – szesnasty w swojej historii. Progi krośnieńskiej uczelni przekroczyło po raz pierwszy ponad 700 studentów.
Gaude Mater zabrzmiało w auli kampusu PWSZ w Suchodole, wokół którego czarowała piękna jesienna aura. Kilkaset osób – studentów, wykładowców, władz lokalnych i przedstawicieli różnych instytucji – wysłuchało przemówienia rektora uczelni, który podkreślał, że w ciągu 15 lat ukończyło ją już 10 tysięcy osób.
– Tyle jest losów poszczególnych ludzi, którzy tutaj otrzymali wykształcenie wyższe. Ktoś powie - co to jest za liczba? Ale tyle ludzi potrafi uczynić wiele dobra lub zła. Niesławna w swoich działaniach armia tzw. państwa islamskiego, gdy zaczynała swoją działalność liczyła mniej aniżeli 10 tysięcy osób – mówił prof. dr hab. Grzegorz Przebinda nawiązując do bieżących wydarzeń z pogranicza Iraku, Syrii oraz Libanu. - Sądzimy, że edukacja może być lekarstwem na wiele nieszczęść społecznych. Może zapobiec wielu przejawom zła. Staramy się na naszą miarę czynić dobro dla regionu poprzez konkretnych ludzi.
Prof. Przebinda nawiązał do problemu niżu demograficznego, z którym borykają się uczelnie w całej Polsce. - Chcemy, aby ta trudna sytuacja wyzwoliła w nas nowe pokłady energii i pomysłów. Jesteśmy pewni, że będziemy kształcić naszych studentów coraz lepiej, tak aby nasi absolwenci odnaleźli swoje miejsca pracy lub tworzyli nowe przedsiębiorstwa, najlepiej na ziemi krośnieńskiej – mówił. - Na wszystkich naszych kierunkach i specjalnościach przyjęliśmy praktyczny model kształcenia. Uczyniliśmy to wcześniej niż inni.
Rektor podkreślił, że uczelnia robi „więcej niż jest to konieczne” i „nie jest to tylko instytucja dydaktyczna, która otrzymuje środki państwowe na kształcenie”. – Organizujemy konferencje, wykłady, festiwale, wydarzenia sportowe. Współpracujemy z samorządami, przedsiębiorstwami i instytucjami otoczenia biznesu, szczególnie w zakresie dostosowania oferty kształcenia i programów studiów w celu najlepszego przygotowania studentów do pracy zawodowej.
Rektor zwracał się do studentów pierwszego roku: - Chciałbym, żeby państwo po zakończeniu nauki u nas mogli powiedzieć tak jak powiedziała jedna z absolwentek: "Po PWSZ urosły mi skrzydła” i zrobiła karierę na Uniwersytecie Jagiellońskim.
Jedną z takich karier zrobił Sławomir Stefański – wójt gminy Wojaszówka koło Krosna, najmłodszy wójt na Podkarpaciu. - Pamiętam jak w 2001 roku przyjechaliśmy tu na pierwsze ćwiczenia terenowe – wspominał swoje studia inżynierskie. - Po tych budynkach hulał wiatr, grabiliśmy liście. Dziś jest tu wspaniała uczelnia. Chcę powiedzieć wszystkim młodym ludziom, którzy tutaj rozpoczynają swoją drogę, żeby nigdy nie rezygnowali ze swoich marzeń i zawsze dążyli o krok dalej. Potencjał jest w Was i w tej uczelni.
Tradycyjny wykład inauguracyjny podczas rozpoczęcia nowego roku akademickiego wygłosił rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego prof. dr hab. Wojciech Nowak. Podczas rozprawy „Quo vadis, Uniwersytecie?” zastanawiał się nad rolą uczelni wyższych we współczesnych warunkach. – Misja uczelni powinna być wszechstronna – rozwojowa, badawcza, naukowa, nastawiona na współpracę z otoczeniem. Polskie uczelnie muszą też zwiększyć mobilność międzynarodową - głosił.
PWSZ poinformowała, że w tym roku na uczelni pojawi się rekordowa liczba studentów zagranicznych. W ramach programu Erasmus w Krośnie będzie się uczyć ponad 60 osób, głównie z Hiszpanii, Portugalii, Turcji i Węgier. Po wiedzę przyjadą do Krosna również studenci ze Stanów Zjednoczonych.
)
Adrian Krzanowski, fot. Jacek Wnuk