Karpaty Krosno vs. Szóstka Biłgoraj 2:0
	07-04-2013
	 
 
 
 
Karpaty Krosno vs. Szóstka Biłgoraj 2:0
 
Najpierw  zwycięstwo po zaciętej walce 3:2, potem szybka wygrana 3:0. Stan  rywalizacji pomiędzy parą PWSZ Karpaty MOSiR Krosno a Szóstką Biłgoraj  wynosi już 2:0 dla krośnieńskiego zespołu. Dalej rywalizacja przenosi  się do Biłgoraja. Łatwo nie będzie, ale liczymy na dobrą grę naszych  siatkarek i awans do kolejnej fazy rozgrywek. We wtorek natomiast (9.04) kibicujmy naszym siatkarzom!
 
Sobotnie (6.04) spotkanie siatkarek  zakończyło się zwycięstwem Karpat 3:2 (25:22, 16:25, 25:17, 23:25,  20:18). Losy meczu ważyły się do końca, co szczególnie widać w  tie-breaku. Przeciwniczki miały w górze 4 piłki meczowe, ale to  gospodynie wyszły z poszczególnych akcji obronną ręką i przechyliły  szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- Widać było, że nie graliśmy trzy tygodnie. Popełniliśmy bardzo dużo  błędów, ale troszkę dopisało nam szczęście, dzięki temu wygraliśmy.  Funkcjonował tylko blok, pozostałe elementy były słabsze. Na szczęście w  play-offach liczą się zwycięstwa, a nie styl - komentował po meczu trener Karpat Dominik Stanisławczyk.
W niedzielę (7.04) poszło już znacznie łatwiej. Nie obyło się bez  emocjonujących momentów, ale ostatecznie Karpaty zaliczyły drugie  zwycięstwo (3:0 25:13, 25:22, 28:26).
- To już zupełnie inny mecz niż wczoraj, lepsza zagrywka, przyjęcie i  rozegranie. Graliśmy też troszkę szybciej na skrzydle, dlatego było  dużo spokojnej, choć - jak zwykle - ufundowaliśmy sobie mały horror i w  końcówce trzeciego seta niepotrzebnie oddaliśmy wysokie prowadzenie - mówił Dominik Stanisławczyk.
Kapitan krośnieńskiej drużyny Katarzyna Nadziałek podkreślała, że zwycięstwo to zasługa trenera: -  Te ostatnie tygodnie były strasznie ciężkie, męczące, ale mieliśmy  rozpracowaną taktykę co do każdej zawodniczki nawet rezerwowej. Cały  zespół super grał, wiemy, że możemy na sobie polegać, jesteśmy zgrane.  To jest główna zasługa tego, że wygrałyśmy.
- Chciałbym podziękować publiczności, która przez dwa dni nas wspierała, doping był fantastyczny - dodaje Dominik Stanisławczyk.
Kolejne spotkanie rozegrane zostanie w Biłgoraju. Do awansu do finału krośniankom brakuje już tylko jednej wygranej.  - Dołożymy wszelkich sił, żeby skończyło się na jednym meczu, ale nie  możemy tego obiecać, nie nastawiamy się, że będzie łatwo - twierdzi Katarzyna Nadziałek.
 
(źródło: http://www.karpaty-krosno.pl/)
 
 
(JJK)