"Popołudnie z tłumaczem": O trudnej doli tłumacza literatury
04-03-2015
Oto relacja na gorąco ze spotkania z tłumaczem - dr. Janem Rybickim w Zakładzie Translatoryki w dn. 9.03.15, na którym licznie przybyli studenci filologii w atmosferze dobrej zabawy mogli się wiele dowiedzieć na temat sztuki przekładu.
Bohater spotkania, wykładowca UJ, z humorem i wielką erudycją mówił o blaskach i cieniach życia tłumacza, ilustrując to przykładami własnych poszukiwań. Zdarzało się, że pewne jego paradoksalne rozwiązania bywały uznawane potem za obowiązujące w słownikach j. ang. (np. "butler" jako "kamerdyner" w "Okruchach dnia" Kazuo Ishiguro).
Dr Rybicki przytaczał też, ku przestrodze, niektóre swoje niemiłe doświadczenia związane z takim sformułowaniem umowy,że wydawnictwo pozwoliło sobie na zmianę tytułu tłumaczonej przez niego książki! Dla studentów PWSZ, być może przyszłych tłumaczy, bardzo pożyteczne jest takie praktyczne podejście do tematu.
Od strony poznawczej ważne było na pewno przypomnienie, że przekład oznacza zawsze możliwą serię równie dobrych wersji, a nie jakiś jeden przekład idealny (kongenialny?). Jan Kasprowicz dwukrotnie podchodził do przekładu "Hamleta", a jako pierwszy przetłumaczył go na polski Wojciech Bogusławski, ale ... z niemieckiego.
Warto było przyjść na to spotkanie, choćby dla tak smakowitego kąska dla każdego adepta sztuki przekładu, jak ten:
Ralph Norris z Kaliforni już w 1917 roku przetłumaczył "Pana Tadeusza" i to prozą. Do dziś czyta się tę powieściową wersję świetnie, choć może z punktu widzenia teorii przeczy ona jednej ze znanych dewiz Stanisława Barańczaka, wyrażonych w jego "Małym lecz maksymalistycznym słowniczku translatologicznym": Nie tłumacz poezji na prozę!
przygotowała: Leokadia Styrcz-Przebinda.
Jan Rybicki współpracuje z wydawnictwami: Znak, Literackim, Amber, Świat Książki. Tłumaczył, między innymi, takich autorów jak: Kazuo Ishiguro, Kurt Vonnegut, Nadine Gordimer, William Golding, Francis Scott Fitzgerald, Kingsley Amis, John le Carré, Khaled Hosseini.