Cykl wykładów Polska i jej sąsiedzi
prof. Siergiej Kirsanov "872 dni blokady Leningradu"
Drugi dzień krośnieńskich juwenaliów inaugurował wykład gościa PWSZ profesora Siergieja Kirsanova z Uniwersytetu Petersburskiego. Było to zarazem pierwsze spotkanie w ramach cyklu Polska i jej sąsiedzi, cyklu, który włącza się w ważną debatę publiczną, dotyczącą miejsca naszego kraju w politycznej i kulturowej przestrzeni Europy. Charakteryzując tę przestrzeń Pan Rektor PWSZ prof. Grzegorz Przebinda określił jej punkty krańcowe odwołując się do słynnego określenia Jana Pawła II, który myśląc o starym kontynencie używał słów: "od Atlantyku aż po Ural". Mając na względzie ten patronat, prof. Przebinda przypomniał wagę stosunków sąsiedzkich oraz trud związany z ich rozwojem i stabilnością. Rzeczą kluczową dla naszego bycia wśród narodów sąsiednich wydaje się nie tylko rozumienie historii zgodnie z Norwidowską definicją: "przeszłość - to dziś, tylko cokolwiek dalej", ale też stała praca nad poszerzaniem marginesu wzajemnego zrozumienia w sprawach trudnych. I właśnie ów "margines porozumienia" jest głównym celem cyklu spotkań otwartego wykładem profesora Kirsanova.
Gość z Petersburga podzielił się z zebranymi w auli PWSZ mieszkańcami Krosna, studentami i pracownikami PWSZ chyba najtragiczniejszym epizodem historii swojego miasta. Opowieść złożona z opisów batalistycznych, charakterystyk dowódców, panoramy życia codziennego oblężonego miasta przekraczała ramy relacji o przeszłości, stając się dziejami narodu poddanego presji bezlitosnego wroga i równie bezwzględnych reguł własnego państwa, zasad tak okrutnych, że jeden z bardziej niefortunnych dowódców obrony Stalingradu wolał poddać się niemieckiej niewoli niż ponieść konsekwencje swej nieudolności we własnym kraju. Była to też opowieść o nieludzkiej codzienności mieszkańców trzymilionowego miasta, których przez 872 dni ze światem łączył wąski korytarz skutego lodem jeziora Ładoga zwany drogą życia, którym przywożono żywność i ewakuowano cywili.
Jednak chyba najcenniejszą wartością spotkania był swoisty dwugłos gościa z Petersburga i profesora Przebindy, który w pewnym momencie stał się nie tylko tłumaczem słów, lecz także idei i postaw rosyjskiego uczonego. Zwracając się do publiczności i do swego przyjaciela z Petersburga – jak rektor PWSZ określił w pewnym momencie prof. Kirsanowa – prof. Przebinda przybliżył polskiemu audytorium historię najmłodszej europejskiej metropolii, wyjaśnił kiedy i dlaczego stolicę przeniesiono do Moskwy, podzielił się doświadczeniem wielokulturowego i dumnego miasta, którego nazwa nie pochodzi od imienia swego fundatora Piotra Wielkiego, lecz od Świętego Piotra, patrona żeglarzy.
Może właśnie w rozjaśnianiu takich drobnych nieporozumień jak te otaczające nazwę dawnej stolicy Rosji i w objaśnianiu jej mitycznych początków i heroicznych 872 dni należy widzieć tworzący się margines wzajemnego porozumienia?
(dr Wojciech Gruchała)