Zwycięstwem krośnieńskich siatkarek zakończyło się, rozegrane w hali przy ul. Legionów, spotkanie z Sandecją Nowy Sącz (5.12). Przeciwniczki nie ugrały nawet seta.
Faworytkami tego meczu były gospodynie. Nie zawiodły publiczności i w nieco ponad godzinę uporały się z Sandecją Nowy Sącz. Pierwszy set nie zapowiadał co prawda tak łatwej wygranej, ale wszystko skończyło się szczęśliwie.
Gospodynie prowadziły już 11:7, 13:9, ale przyjezdne dzielnie goniły wynik. Wyrównały do stanu po 14, by po kilku minutach wyjść na prowadzenie 18:20. Po czasie wziętym przez trenera Dominika Stanisławczyka krośnieńskie siatkarki wróciły do dobrej gry, zdobywając 5 punktów z rzędu. Szybko dokończyły seta wynikiem 25:21.
W drugim secie zupełnie zdemolowały przyjezdną drużynę, pozwoliły jej zdobyć zaledwie 12 punktów. Niewiele więcej, bo 16 punktów siatkarki z Nowego Sącza ugrały w trzecim secie.
Spotkanie z trybuny oglądał rektor PWSZ w Krośnie prof. Grzegorz Przebinda, który mocno kibicował uczelnianej drużynie.
(JJK)