W niecałą godzinę siatkarki Karpat Krosno rozprawiły się z Siarką Tarnobrzeg. Zainkasowały w ten sposób komplet punktów (3:0 25:12, 25:13, 25:16).
Mecz rozegrany został w sobotę (12.01) w hali przy ul. Legionów w Krośnie. Do stanu 10:7 dla gospodyń można o nim powiedzieć, że był w miarę wyrównany. Zaraz potem przy zagrywce Joanny Paluch Karpaty zdobyły aż 10 punktów z rzędu. Ogromna przewaga pozwoliła miejscowym spokojnie dokończyć seta 25 do 12.
Niemal identyczny przebieg miał drugi set. Po kilkunastu minutach gry tablica pokazywała już wynik 18:9 dla Karpat. Podobnie jak pierwszą partię, także i druga zakończyła się asem serwisowym Iwony Grzegorczyk.
Trzeci set to tylko przysłowiowa kropka nad "i". Podopieczne Dominika Stanisławczyka potwierdziły swoją dobrą dyspozycję i bez przeszkód pokonały drużynę Siarki Tarnobrzeg 26:16.
Dominik Stanisławczyk, trener PWSZ Karpaty MOSiR Krosno: - Przyznam, że nie spodziewałem się aż tak dobrej gry. Cieszy zwycięstwo za trzy punkty. Może przeciwnik nie postawił nam wysoko poprzeczki, ale trzeba przyznać, że popełnialiśmy mało własnych błędów. Weszliśmy w nowy rok z dobrą grą.
Szeregi Karpat zasiliła nowa zawodniczka Aleksandra Sieradzka, która ma wypełnić lukę po środkowej Alicji Wilk. Pochodzi ze Zgorzelca, grała w III lidze dolnośląskiej.
19 stycznia nasze seniorki zagrają w Proszowicach (4. miejsce w tabeli).
(źródło: www.sportkrosno.pl)
(JJK)