Dlaczego kot jest najlepszym przyjacielem tłumacza-zawodowca?
Koty to fascynujące zwierzęta. Podziwiamy je za urodę, inteligencję i asertywność, a odkąd prezydent George W. Bush wymyślił 'internety'*, miłościwie nam panują w tym wirtualnym królestwie. Jednak czy wiemy o kotach wszystko? Z pewnością nie, wszak lubią chadzać własnymi ścieżkami...
Jedną z kocich tajemnic jest ich szczególny sentyment do tłumaczy.
Jak wiadomo, tłumaczenie nie należy do zajęć łatwych – tłumacz na co dzień mierzy się z żywiołami języków i mnogością tematów. Musi doskonale znać bieżące wydarzenia, dotrzymywać kroku technologii i zważać na niuanse kulturowo-społeczne. Ten krótki opis wystarczy, by stwierdzić, że tłumacz ma przed sobą wiele wyzwań. I tu na pomoc przychodzi kot, konkretnie – CAT (Computer Assisted Translation). Znajomość technologii CAT pozwala znacznie usprawnić pracę tłumacza, szczególnie w przypadku tekstów technicznych i specjalistycznych, trudno się więc dziwić, że umiejętność ta stanowi ogromny atut na rynku pracy.
Zatem jak oswoić CAT-a? Najlepiej w PWSZ!
PWSZ im. Stanisława Pigonia w Krośnie jest jednym z nielicznych ośrodków kształcących tłumaczy już na etapie studiów licencjackich. Studenci Dwujęzykowych studiów dla tłumaczy, poza zdobywaniem wiedzy przedmiotowej, kompetencji językowych, kulturowych i społecznych, mają okazję już od drugiego roku nauki pracować z oprogramowaniem, z którego korzystają zawodowcy, ucząc się pracy z rozmaitymi platformami pomocnymi w tłumaczeniu oraz zarządzaniu dużymi i małymi projektami.
Tłumaczenie to dziedzina, w której można zdecydować się na wysoki stopień specjalizacji. Nasza uczelnia stara się, aby młodzi adepci sztuki przekładu mogli już w czasie studiów spróbować swych sił, tłumacząc zarówno pisemnie (teksty ogólne, specjalistyczne, techniczne, przysięgłe czy nawet literaturę popularną i piękną) jak i ustnie (symultanicznie i konsekutywnie). Dalszym sprawdzianem sił są praktyki zawodowe w biurach tłumaczeń, małych i dużych firmach, oraz instytucjach mających kontakty międzynarodowe.
I tu znów, szeroko niczym Kot z Cheshire, uśmiecha się do nas ten, który od wieków chadza własnymi ścieżkami. Uśmiecha się, bo wie, że którąkolwiek z nich nie poszedłby tłumacz, jedno jest pewne - ta praca nigdy się nie nudzi!
Ale zanim nasi absolwenci pójdą w świat zdobywać translatorskie szlify, spędzą trzy lata na wyjątkowej uczelni. PWSZ w Krośnie może się pochwalić wszystkimi zaletami małej szkoły - trudno się tu zgubić, łatwo wszystkich poznać, panuje przyjazna atmosfera. Ale poza tym, jak każda dobra uczelnia, PWSZ oferuje zajęcia w nowoczesnych laboratoriach i szeroki dostęp do programów wymian i praktyk zagranicznych. Z doświadczenia wiemy, że nasi absolwenci radzą sobie na studiach magisterskich równie dobrze jak absolwenci największych uniwersytetów, a często cieplej wspominają licencjat. Wiemy również, że ci, którzy w pełni wykorzystują możliwości dane im przez uczelnię z łatwością odnajdują się na rynku pracy.
* 43. prezydent USA George W. Bush zupełnie niechcący zasłynął swoimi niefortunnymi wypowiedziami, które na jego cześć ochrzczono 'buszyzmami'. Polecamy zajrzeć do ww. 'internetów' w celu zgłębienia tematu.
Tekst: Maria Jędrzejowska